Zawód tłumacza, bez względu czy jest to tłumacz przysięgły, czy nie, jest niezwykle odpowiedzialny i stresujący. I tak naprawdę nie ma znaczenia jakiego charakteru dokonujesz tłumaczeń – czy są to teksty o dużym ciężarze gatunkowym, czy proste, krótkie teksty. Każde tłumaczenie musisz wykonać terminowo, rzetelnie, z należytą starannością, zgodnie z posiadaną wiedzą specjalistyczną i po prostu – dobrze.
Z pewnością każdy z tłumaczy miał lub będzie miał sytuacje, gdy jego tłumaczenie zostało zakwestionowane z powodu błędu. Takich sytuacji nie można nigdy wykluczyć ani przewidzieć. One po prostu mogą się zdarzyć. I na takie sytuacje należy się przygotować i zabezpieczyć.
Nie, nie ma takiego obowiązku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa tłumacze nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej (OC), tak jak jest w przypadku innych zawodów (np. adwokata, notariusza, lekarza, księgowego). Mimo to, warto zastanowić się nad wykupieniem takiego ubezpieczenia, ponieważ błędy mogą zdarzyć się każdemu, nawet najlepszemu specjaliście. Konsekwencje błędów mogą nas słono kosztować, zarówno finansowo, jak i pod względem reputacji. Oczywistym jest przecież, że gdy masz swoisty parasol ochronny w postaci ubezpieczenia od błędów mogących wystąpić, Twój komfort pracy jest większy niż wtedy gdy przy pracy jesteś dekoncentrowany obawą, czy aby na pewno klient będzie usatysfakcjonowany naszą pracą i czy będzie ona odzwierciedlać w całości jego oczekiwania i wymagania tekstu. Poza tym, co równie ważne, z punktu widzenia potencjalnego klienta jako ubezpieczony tłumacz jesteś postrzegany jako odpowiedzialny profesjonalista, dający gwarancję swojej rzetelności.
Czytaj również:
Każdy tłumacz może wykupić polisę OC, nie ma w tym zakresie żadnych ograniczeń. Możesz to zatem zrobić jako tłumacz indywidualnie prowadzący działalność lub jako firma (agencja, biuro tłumaczeń) zatrudniająca tłumaczy. Niektóre agencje tłumaczeń wymagają wykupienia polisy ubezpieczeniowej przez swoich pracowników, co zabezpiecza interesy zarówno firmy, jak i samego tłumacza. Takie zabezpieczenie jest kluczowe w stresujących sytuacjach, gdy błędy mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Na stresujące sytuacje należy być gotowym, bowiem założenie, że „mnie takie sprawy nie dotyczą”, jest co najmniej naiwne i błędne. Nikomu nie życzymy, aby odczuł jego skutki i samodzielnie poniósł koszty finansowe związane z naprawieniem wynikłej szkody.
Jeśli zdecydujesz się na wykupienie polisy OC, pamiętaj, że aby ochrona ubezpieczeniowa obejmowała czyste straty majątkowe należy dokupić dodatkowe ubezpieczenia.
O takie pomyłki nietrudno, a powodują one szkodę. Są to proste, częste pomyłki w zamianie podobnie brzmiących wyrazów, zamienione cyfry lub daty, które mogą wypaczać znaczenie tekstu i intencje jego autora, a których skutki mogą być ogromne. Takie pomyłki mogą zdarzyć się zarówno w prostych tekstach jak i w tłumaczeniu tekstów specjalistycznych jak np. ulotka lekarstwa. Konsekwencje natomiast można sobie wyobrazić: o ile na pozór błahy błąd w ulotce reklamującej nowy sklep gdzie błędnie wpisano w tłumaczeniu nazwę ulicy może skutkować co najwyżej trudnościami klientów w dotarciu do niego, o tyle pozornie nieistotna, wydawać by się mogło – oczywista omyłka w tłumaczeniu np. ulotki leku gdzie błędnie wpisano jego dawkowanie, może skutkować dla pacjenta utratą zdrowia lub życia. Zatem wachlarz szkód jest ogromny i w dalszej konsekwencji może prowadzić do szkody osobowej (pacjent stracił zdrowie). Podstawowy wariant ubezpieczenia OC, które oferują zakłady ubezpieczeń dotyczy szkód majątkowych, natomiast ochrona przed szkodami osobowymi lub rzeczowymi (zawalenie się budynku wskutek błędnego przetłumaczenia specyfikacji projektowej) stanowi już wariant rozszerzonego ubezpieczenia.
Po zapoznaniu się z ogólnymi warunkami ubezpieczeń oferowanych na polskim rynku można wskazać, że ubezpieczenie OC obejmuje swoją ochroną sytuacje gdy tłumacz błędnie przetłumaczył np. instrukcję obsługi maszyny co spowodowało niewłaściwe jej użytkowanie i doprowadziło do zniszczenia albo jej uszkodzenia, lub gdy takie błędne tłumaczenie powoduje uszczerbek na zdrowiu bądź gdy tłumacz błędnie przetłumaczył np. umowę sprzedaży poprzez niewłaściwe wpisanie daty lub miejsca jej zawarcia albo zamienił strony umowy (kupujący poprzez błędne tłumaczenie stał się sprzedającym i na odwrót), skutkiem czego taka umowa jest nieważna, nie wywołuje skutków prawnych i konieczne jest ponowne jej zawarcie co powoduje dodatkowe koszty (np. ponownego przyjazdu stron w określone miejsce). Pamiętajmy jednak, że ubezpieczeniem nie są objęte szkody wynikające z odpowiedzialności deliktowej (czyli z czynu niedozwolonego, zachowania niezgodnego z prawem nawet jeśli nastąpiło ono przez niedbalstwo skutkiem czego nastąpiła szkoda) – regulują tę odpowiedzialność przepisy kodeksu cywilnego art. 415 – 449 oraz 353-404. Ochroną ubezpieczeniową nie są również objęte szkody które powstały na skutek nieterminowego wykonania tłumaczenia oraz szkody powstałe na skutek niedokładnego tłumaczenia.
Są na polskim rynku towarzystwa ubezpieczeniowe, które posiadają w swojej ofercie ubezpieczenia zawodowe, w tym dedykowane również specjalnie dla tłumaczy i biur tłumaczeń (PZU S.A. Allianz S.A, AXA TUiR S.A.). Oferty te są zróżnicowane tak jak zróżnicowany jest zakres objęcia ochroną ubezpieczeniową. Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia zakres ochrony określony jest jako wypadek ubezpieczeniowy tj. działalnie lub zaniechanie (czyli powstrzymanie się od działania które powinniśmy podjąć) ubezpieczonego (tłumacza) którego skutkiem będzie szkoda. Tak określany jest przez towarzystwa ubezpieczeń zaistniały fakt fizyczny (błąd w tłumaczeniu). W momencie wystąpienia tego „wypadku ubezpieczeniowego” nasza polisa, a właściwie jej zakres może zacząć obowiązywać. Może, bo nie musi. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji, a przede wszystkim jakiego rodzaju jest to błąd, w jakich okolicznościach spowodowany, czy jest on zawiniony przez tłumacza (ubezpieczonego), czy też nie, gdzie on powstał. Oznacza to, że wiele zależy od zakresu naszej polisy. Zwykle polisy OC w ich podstawowym wariancie nie obejmują ochroną ubezpieczeniową np. zniszczenia lub uszkodzenia akt, dokumentów (a może być to istotne gdy przyjmujesz od klientów teksty źródłowe w formie papierowej i prowadzisz w ten sposób z nimi korespondencję) oraz ich zakres ochronny ograniczony jest tylko do terytorium RP. Jeśli zatem ty lub twój tłumacz któremu zleciłeś wykonanie tłumaczenia mieszka lub jego firma ma siedzibę za granicą albo gdy za granicą dokonywałeś tłumaczenia, polisa nie będzie obejmować ochroną takiego tłumaczenia. Warto zatem wykupić polisę w rozszerzonym zakresie terytorialnym (proponuje to PZU S.A. i AXA TUiR S.A.). Nigdy nie wiadomo, czy nie będziesz wykonywał fizycznie tłumaczenia np. w Niemczech czy w USA.
Towarzystwa Ubezpieczeniowe takie jak PZU S.A. i AXA TUiR S.A. posiadają w swojej ofercie specjalne, rozszerzone polisy OC dedykowane dla tłumaczy przysięgłych i specjalistycznych zrzeszonych w Polskim Towarzystwie Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS. Oferta tych Towarzystw Ubezpieczeniowych dla członków TEPIS proponuje szeroki zakres umowy ubezpieczeniowej z możliwością modyfikacji umowy generalnej, dopasowując się do wymagań i oczekiwań klienta (odsyłam do strony http://tepis.org.pl/ – zakładka „inne). Do wyboru klient ma sześć wariantów sumy ubezpieczeniowej w ramach jednego z trzech wariantów ubezpieczenia (AXA TUiR S.A.). W każdym z trzech wariantów ubezpieczeniem objęte są czyste szkody majątkowe spowodowane działaniem lub zaniechaniem tłumacza, wariant ten obejmuje również roszczenia z tytułu uszkodzenia, zniszczenia lub utraty akt, ksiąg rachunkowych, faktur lub innych dokumentów związanych z wykonywaniem wskazanej w umowie ubezpieczenia działalności jak również szkody wynikłe z nieprawidłowej edycji dokumentów oraz utraty, zniekształcenia, uszkodzenia lub niewłaściwego przesyłania informacji, w tym drogą elektroniczną. Przy wyborze natomiast wariantu drugiego lub trzeciego, ochroną ubezpieczeniową objęte są dodatkowo szkody osobowe i rzeczowe wyrządzone osobom trzecim przez tłumacza. Nadto, jeśli zdecydujemy się na wariant trzeci ubezpieczenia możemy rozszerzyć ochronę ubezpieczeniową o roszczenia dochodzone według obcego prawa lub przed obcym sądem (państwa członkowskie Unii Europejskiej), co niewątpliwie stanowi dodatkowe zabezpieczenie dla tłumaczy działających na rynku międzynarodowym.
Podobne rozwiązania jak AXA TUiR S.A. ma PZU S.A.. W swojej ofercie dedykowanej do tłumaczy TEPIS proponuje dodatkowe warianty polisy takie jak: rozszerzenie terytorialne – nie tylko na kraje Unii Europejskiej, ale również Islandię, Szwajcarię czy nawet cały świat, kolejne to klauzula obejmująca ubezpieczeniem twoich podwykonawców, czyli osoby, którym zlecasz wykonanie tłumaczenia. Oznacza to, że w przypadku popełnienia przez nich błędów, ubezpieczyciel chroni te osoby i nie zwróci się do nich z regresem (czyli koniecznością zwrotu wartości wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania) oraz klauzulę zniszczenia dokumentacji. Ta ostatnia pozwala na objęcie ochroną szkody polegające na zniszczeniu, uszkodzeniu i utracie dokumentacji.
Innym Towarzystwem Ubezpieczeniowym posiadającym ofertę OC dla biur tłumaczeń jest Allizanz S.A., jest to oferta dedykowana zarówno do tłumaczy indywidualnych (zatrudnionych na umowę o pracę lub na podstawie umowy cywilnoprawnej) jak i do biur tłumaczeń. Zgodnie z ofertą tego ubezpieczyciela ochroną ubezpieczeniową objęta jest odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego za szkody powstałe w związku z wykonywaniem zawodu tłumacza, przy czym szkoda jest rozumiana jako szkoda na osobie, szkoda rzeczowa lub czysta szkoda majątkowa. Przykładowo ubezpieczenie to nie obejmuje roszczenia o tzw. wykonanie umowy, roszczenia związane z wykonaniem zastępczym oraz roszczenia o zwrot kosztów poczynionych na poczet bądź w celu wykonania zobowiązań, nałożone na ubezpieczonego kary umowne. Innymi wyłączeniami ubezpieczenia są szkody powstałe wskutek błędnego przeliczenia dowolnej waluty obcej, szkody w zakresie tłumaczeń technicznych dotyczących: dokumentacji inwestycji budowlanej, instrukcji obsługi, montażu i konserwacji linii produkcyjnych lub technologicznych, dokumentacji medycznej, farmakologicznej – w zakresie rejestracji leków oraz instrukcji ich używania.
Wysokość naszej składki OC uzależniona jest od sumy gwarancyjnej, na którą chcemy się ubezpieczyć (przykładowo w przypadku PZU S.A. jest to kwota od 30.000,00 zł do 2.000.000,00 zł). Dodatkowo jeśli wybierzemy rozszerzenie ochrony wysokość naszej składki wzrośnie. Towarzystwa ubezpieczeń przy kalkulacji wysokości składki biorą pod uwagę również dotychczasowy przebieg naszej kariery zawodowej, czyli czy w ostatnim roku czy np. trzech latach wypłaciliśmy szkody, jeśli tak to w jakiej wysokości. Każda polisa i co za tym idzie – wysokość składki ustalana jest indywidualnie z klientem, każdy tłumacz bowiem najlepiej wie jaki zakres ochrony ubezpieczeniowej jest mu potrzebny z uwagi na charakter jego pracy.
W ostatnich latach można zauważyć wzrost zainteresowania polisami OC dla tłumaczy. Towarzystwa ubezpieczeniowe starają się wyjść tym potrzebom naprzeciw, choć nadal mało jest ofert skierowanych typowo dla tłumaczeń czy biur tłumaczeń. Najczęściej są to oferty w ramach ubezpieczenia OC zawodowego, zatem dość ogólne, a przecież charakter pracy tłumacza jest specyficzny i odmienny od innych grup zawodowych. Brak jest danych statystycznych podających ilość aktywnych polis OC wykupionych przez tłumaczy lub dla nich. Jedynie możemy opierać się na ogólnych danych dotyczących polis. Zgodnie z danym Głównego Urzędu Statystycznego z 2016 roku (publikacja Polski Rynek Ubezpieczeniowy 2016) liczba wykupionych polis rośnie, zatem można uznać, że dotyczy to również polis OC wykupionych przez tłumaczy. I tak, w 2012 roku wykupiono 19 000 polis, w 2013 już 19 729, w 2014 – 24 273, w 2015 – 29 446, a w 2016 zostało wykupionych 33 761 polis. Są to dane ogólne, jak wspomniano wyżej, brak jest danych konkretnie wskazujących polisy OC wykupione przez tłumaczy. Niemniej jednak z uwagi na coraz większą świadomość społeczeństwa w tym zakresie oraz odpowiedzialność przedsiębiorców, można zauważyć znaczący wzrost zainteresowania tym produktem.
Każdy tłumacz powinien indywidualnie ocenić, czy warto zainwestować w ubezpieczenie OC. Polisa daje gwarancję, że w przypadku błędu i konieczności wypłaty odszkodowania tłumacz nie zostanie sam z problemem. Warto również pamiętać o odpowiednim przechowywaniu dokumentacji i podejmowaniu zleceń, którym można sprostać, aby minimalizować ryzyko błędów.
Nasi tłumacze mogą pracować spokojniej, mając pewność, że są zabezpieczeni. To gwarancja zarówno dla klienta, jak i samego tłumacza. Dzięki temu każde zlecenie wykonane jest z najwyższą starannością i profesjonalizmem. Jeśli oczekujesz gwarancji, że Twoje tłumaczenie zrealizuje doświadczony tłumacz, który ma zapewniony komfort pracy wykupioną polisą ubezpieczeniową, skontaktuj się z nami. Nasi tłumacze zapewniają profesjonalne i wysokiej jakości tłumaczenia, mając pewność, że są zabezpieczeni.
Jako tłumacz na co dzień stykasz się z różnego rodzaju umowami dotyczącymi wykonania tłumaczenia.
Postępowanie sądowe zawsze jest dla każdego z nas sytuacją niezmiernie stresującą. I tak naprawdę
Zastanawiasz się czym jest prawo autorskie i czy tłumaczenie to także „utwór” autorski? Czy tłumacz
Jesteśmy do Twojej dyspozycji
od poniedziałku do piątku od 7:00 do 19:00
Copyright © 2008-2024 SUPERTŁUMACZ®
Zastanawiasz się czy tłumaczymy teksty z Twojej branży lub na niszowy język? Skontaktuj się z nami! Pracujemy od poniedziałku do piątku od 07:00 do 19:00.