Zdravo!” /„Cześć!”
Mówisz „nemam” tłumacza, ale i tak starasz się wykorzystać to, co masz. Argumentujesz to komunikatywną znajomością języka kogoś z Twojego otoczenia lub tym, że sam znasz ten język na poziomie podstawowym. Miło wiedzieć, że wśród nas są osoby znające bośniacki. Ten poziom to jednak o wiele za mało do prowadzenia interesów na profesjonalnym poziomie czy każdego innego działania, które chcesz robić na poważnie.
Oczywiście władanie bośniackim to plus! Jasne, miło zjeść zupę o nazwie begova čorba, spróbować sarme, delektować się smakiem lokalnej baklavy i na koniec wznieść toast z rakiji z partnerem biznesowym, przy tym potrafiąc się z nim porozumieć.
Tylko że mówić, a władać tak, aby tworzyć tłumaczenia z i na bośniacki na perfekt, to inna bajka! W tym drugim przypadku najlepszym rozwiązaniem jest supertłumacz!
Zwróć uwagę, że zazwyczaj do zapisu języka bośniackiego stosuje się alfabet łaciński. Uznaje się też zapis cyrylicą serbską, czyli wariantem klasycznej cyrylicy, którą w 1818 roku opracował serbski lingwista, Vuk Stefanović Karadžić. A to zaledwie zapis. Trzeba jeszcze wniknąć w słowa i ich sens, w niuanse symboli, a także w odniesienia kulturowe czy historyczne.
Czy czujesz się na siłach poruszać się po tym świecie, kiedy masz świadomość, ile trzeba wiedzieć? Nawet jeśli komunikatywnie znasz ten język, supertłumacz bośniackiego to pewny sukces w każdej sprawie. On wie więcej, lepiej i przede wszystkim zna ten świat od wewnątrz. Powierz więc supermisję ludziom od supertłumaczeń.