Samodzielna ścieżka kariery tłumacza bywa trudna. Tym bardziej, że w pojedynkę często możemy niewiele zdziałać. A w zespole albo przy wsparciu drugiego fachowca? Każda pomoc jest na wagę złota. Zwłaszcza przy dużych projektach tłumaczeniowych albo gdy twoje małe biuro tłumaczeń zaczęło zdobywać coraz więcej klientów. Praca w pojedynkę często okazuje się ponad siły i możliwości jednej osoby. Jak zatem wspomóc swoją pracę? Najlepszym pomysłem jest zawarcie umowy o współpracy z innym tłumaczem. Jako profesjonalista na pewno doceniasz warsztat innych fachowców. Jeśli więc masz zamiar zatrudnić specjalistę od tłumaczeń, nie zapomnij o kilku ważnych sprawach. Jedną z nich jest umowa o współpracy. Jak ją tłumaczyć? Co powinna zawierać? Sprawdźmy.
Okazuje się, że to wcale nie taka prosta sprawa, dlatego warto zadbać o każdy szczegół umowy o współpracy. Dlaczego to tak ważne? To proste. Każda umowa rodzi pewne prawa i obowiązki. Dla obu stron. Jaka jest najlepsza forma zawarcia takiej umowy? Bez wątpienia forma pisemna. Nikt nie lubi niedomówień ani niejasnych sytuacji. Co prawda, zgodnie z prawem, umowa ustna ma moc wiążącą, jeśli obie strony potwierdzą jej warunki. Ale co w sytuacji, gdy jedna ze stron jej nie potwierdzi? Wówczas pozostaje słowo przeciwko słowu.
Dlatego też umowa o współpracy powinna być zawarta na piśmie. Czy taką umowę należy przetłumaczyć? Jak najbardziej, zwłaszcza wtedy, gdy sporządzona jest tylko w jednym języku i to obcym. Dlaczego umowę o współpracy należy tłumaczyć? Dzięki tłumaczeniu umowy każda z jej stron ma jasno określony zakres praw i obowiązków. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, gdy jedna ze stron umowy po prostu jej nie rozumie albo opatrznie interpretuje jej treść. Wówczas współpraca z pewnością nie będzie efektywna. Na pewno warto wykonać tłumaczenie umów. I tak naprawdę nie ma znaczenia jaka to umowa. Jeśli świadczymy usługi na rzecz innej firmy, nie ma nic ważniejszego od dogrania jej elementów i zrozumienia jej warunków.
Czytaj również:
Teoretycznie współpraca zaczyna się od podpisania umowy. W praktyce bywa różnie. Często zdarza się, że jedna ze stron opóźnia moment jej zawarcia. Co wtedy zrobić? Tak naprawdę brak umowy oznacza brak umocowania do rozpoczęcia współpracy. Bez względu na to, czy ma być to umowa o pracę czy umowa cywilnoprawna. Warto zauważyć, że bardzo rzadko współpraca z tłumaczem przybiera formę umowy o pracę. Dlaczego? To oczywiste. Utrzymanie pracownika jest kosztowniejsze niż osoby na umowie cywilnoprawnej. Na szczęście zazwyczaj tłumacze prowadzą swoją własną działalność gospodarczą i problem znika. Czy jednak to powinna być umowa o dzieło czy umowa zlecenia? I tu zaczyna się problem.
Wiele osób nie rozróżnia tych dwóch rodzajów umów. Często ich nazwy stosowane są zamiennie, a to wielki błąd. Czym różnią się te umowy? Dlaczego określenie ich rodzaju jest tak ważne? Zacznijmy od początku. Umowa o dzieło to umowa rezultatu. Przedmiotem umowy jest wykonanie określonego dzieła, czyli stworzenia czegoś z niczego. Zupełnie inaczej jest przy zleceniu. Zgodnie z kodeksem cywilnym umowa zlecenia jest umową starannego działania. Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej na rzecz zlecającego. To umowa nie rezultatu, jak w przypadku umowy o dzieło, a należytej staranności. Oznacza to, że nie jest w niej ważny efekt, a samo działanie. Którą z nich jest więc umowa o współpracy z tłumaczem? To zależy. Cechą charakterystyczną dla umowy o dzieło jest jej jednorazowy charakter. Umowa zlecenia ma charakter cykliczny i oparta jest o szerokie ramy czasowe. Dlatego to, jaką formę ma mieć umowa z tłumaczem, zależy od warunków współpracy. Jeśli ma być to umowa o świadczenie usług przez konkretny okres, to będzie umowa zlecenia. Jeśli tylko jednorazowy projekt, umowa o dzieło.
Co wiesz na ten temat? Czy to trudne? Oczywiście, że tak, dlatego najlepszym wyjściem jest powierzenie przygotowania umowy prawnikom. Owszem, możesz sam skonstruować umowę. Jednak czy wiesz jakie elementy powinna zawierać? Jak określić warunki współpracy? Kto jest w tym wypadku zleceniodawcą, a kto zleceniobiorcą? Warto także zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię. To sprawa dotycząca poufności. Poufność we współpracy jest tak samo ważna jak sama współpraca. Obie strony obdarzają się wzajemnym zaufaniem, dlatego warunki jak daleko można pójść w tym kredycie zaufania powinny być dokładnie określone. Zawarcie takiej umowy to obecnie niemal standard. Dzięki niej każda ze stron czuje się pewna we wzajemnych relacjach. W końcu nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Dlaczego warto współpracować z biurem? Odpowiedź wydaje się oczywista. To wygodna forma pracy i działania w biznesie. Dziś już chyba nikt nie wyobraża sobie tłumaczenia dokumentów na własną rękę. Podobnie jest z tłumaczeniem umów handlowych. Czy jesteś w stanie wykonać taki przekład sam? Pewnie znajdą się tacy, którzy myślą, że to proste. Otóż nie. Tłumaczenie dokumentów czy kontraktów handlowych to jedno z największych wyzwań, dlatego zdecydowanie nie polecamy eksperymentów na własną rękę. Nie wystarczy wziąć do ręki słownik polsko-angielski i wykonać tłumaczenie na angielski. Każdy dokument ma ściśle określoną moc prawną. Aby tłumaczenie też ją miało, konieczne jest tłumaczenie przysięgłe. A takie tłumaczenie może wykonać wyłącznie tłumacz przysięgły. I nie ma tu innej drogi ani możliwości. Tylko osoba, która ma uprawnienia może się nim zająć. Masz takie uprawniania? Jeśli nie, nie próbuj. To, że znasz język angielski czy jakikolwiek inny język obcy nie czyni z Ciebie jeszcze tłumacza. Współpracując z dobrym biurem tłumaczeń, masz pewność i gwarancję rzetelności przekładu. A jaką gwarancję daje Ci Twoje własne tłumaczenie? Tylko profesjonalne tłumaczenie umów handlowych czy jakichkolwiek innych dokumentów daje taką pewność. Nie zapominajmy też jaką wagę mają dobre tłumaczenia w kontekście prawnym. W tego rodzaju treściach każde słowo ma znaczenie i niesie ze sobą określone konsekwencje. Jeden błąd może skończyć się naprawdę źle. Chcesz ryzykować?
Umowy o współpracy między firmami napisane są trudnym językiem prawniczym. Jeśli nie jesteś prawnikiem, ciężko będzie Ci go zrozumieć. Samo tłumaczenie z angielskiego na polski niewiele da. Każda umowa powinna być zweryfikowana pod kątem prawnym. Wystarczy jako przykład podać terminologię prawną, która laikowi niewiele mówi. Tylko tłumacz mający wiedzę prawniczą jest w stanie poradzić sobie z tym wyzwaniem. Często umowy sporządzane są jednostronnie i często niestety bywa tak, że jedna z jej stron jest faworyzowana kosztem drugiej. Ma na przykład więcej praw niż obowiązków. Od kunsztu tłumacza i jego wiedzy prawniczej zależy jej tłumaczenie. Jeśli kontrakt jest niekorzystny dla klienta, tłumacz z pewnością zwróci na to uwagę. A co jesteś w stanie zrobić samodzielnie? Nic. Możesz po prostu nie zauważyć, że dana umowa jest dla Ciebie niekorzystna.
Tłumaczenie dla firm najlepiej powierzyć specjalistom. Dzięki profesjonalnemu podejściu do sprawy unikniemy wielu niekorzystnych dla nas sytuacji. W końcu wiedza i znajomość zasad współpracy powinna być dla każdego biznesmena priorytetem, prawda?
Republika Federalna Niemiec – jeden kraj, jeden język? Republika Federalna Niemiec, postrzegana często jako
Profesjonalne curriculum vitae to pierwszy krok w kierunku zdobycia wymarzonej pracy i jeden z
Każde tłumaczenie powinno być nieskazitelne i dobre. Jak mówił Nikołaj Gogol „tłumaczenie powinno przypominać
Jesteśmy do Twojej dyspozycji
od poniedziałku do piątku od 7:00 do 19:00
Copyright © 2008-2024 SUPERTŁUMACZ®
Zastanawiasz się czy tłumaczymy teksty z Twojej branży lub na niszowy język? Skontaktuj się z nami! Pracujemy od poniedziałku do piątku od 07:00 do 19:00.