Zastanawiasz się czy w każdym biurze tłumaczeń znajdziesz tłumacza ustnego? Interesuje Cię historia tłumaczeń ustnych? Chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat? Specjalnie z myślą o Tobie przygotowaliśmy artykuł na ten temat. Gotowy zgłębić sprawę? W jednym miejscu nie tylko znajdziesz odpowiedzi na te i wiele im podobnych pytań, ale będziesz mógł niejako podejrzeć warsztat i miejsce pracy tłumacza ustnego. Co mamy na myśli? Z nami odbędziesz podróż od starożytności do współczesności. Zobaczysz, czym zajmowali się pierwsi tłumacze ustni. Wejdziesz do wnętrz średniowiecznych klasztorów. Dowiesz się też, w jaki sposób Krzysztof Kolumb postanowił poznać język rdzennych mieszkańców Ameryki. Wszystko to i wiele więcej w dzisiejszym artykule.
Kiedy pojawiły się tłumaczenia ustne? Kto był pierwszym tłumaczem ustnym? A może przekład ustny to „wynalazek” współczesności? Śmiało można powiedzieć, że osoby tłumaczące były potrzebne już od dawien dawna. Choć w starożytności nie przemieszczano się w takim tempie i ilości, jak dziś, miało to miejsce. Trzeba tylko cofnąć się w czasie, aby sobie to uzmysłowić. Gotowy na to? Zaczynamy! Oto historia tłumaczeń ustnych w pigułce.
Tłumaczy pisemnych i ustnych potrzebowały już starożytne cywilizacje. Gdzie pojawili się jako pierwsi? Pierwsze informacje dotyczące tłumaczy pochodzą ze starożytnego Egiptu. Wiadomo, że funkcjonowali oni w przestrzeni administracji publicznej. Ale to od starożytnych Greków i Rzymian wiemy, że istnieli tłumacze i zajmowali się przede wszystkim takimi sprawami jak administracja publiczna, handel czy wojsko. Teraz przenieśmy się do średniowiecza. Dlaczego robimy ten przeskok? Aby wejść w mury średniowiecznych klasztorów. Wyobraźmy sobie mnichów spędzających długie godziny i lata nad księgami. To właśnie tam znajdziemy wielu tłumaczy. Nikogo nie powinno to dziwić, bowiem klasztory to miejsca, w których można było spotkać ludzi z wielu różnych krajów. Przede wszystkim były do miejsca kształcenia się wielu światłych osób tamtych czasów. Obecność tłumaczy zauważymy też na soborach, podczas spotkań dyplomatycznych czy w trakcie załatwiania jakiś spraw militarnych. Spotkać ich można było wszędzie tam, gdzie działo się coś ważnego, i gdzie pojawiali się przedstawiciele różnych krajów. Kolejnym punktem w historii tłumaczeń ustnych są odkrycia geograficzne. Co mają wyprawy odkrywców do tłumaczy ustnych? Dużo! Podróżnicy podążający do nieznanych im lądów zaczęli zdawać sobie sprawę, że znane im języki nie pozwalają nawiązać komunikacji z mieszkańcami ziem, które dopiero co są odkrywane. Nie trudno się domyślić, jak bezużyteczny okazał się arabski w chwili postawienia stopy przez pierwszych podróżników w Ameryce, prawda? Co w takiej sytuacji miało miejsce? Jak poradzono sobie z tym problemem? Na przykład Krzysztof Kolumb postanowił nauczyć rdzennych mieszkańców Ameryki hiszpańskiego, aby w dalszych jego wyprawach mieć tłumaczy. W tym momencie oczywiście nie oceniamy i nie wnikamy w jego „metody”. Każda osoba, która miała do czynienia z historią zdaje sobie sprawę, że wchodzimy w temat niewolnictwa. Jak dalej kształtowała się historia tłumaczy ustnych? Kolejnym etapem jest dominacja francuskiego w Europie. Swego czasu był on Lingua Franca, którym dziś jest język angielski. Związane to było z zapotrzebowaniem na tłumaczy francuskiego. Ponownie nadciągnęły zmiany. Kiedy w XIX zaczął się proces zmierzający ku używaniu języków narodowych, specjaliści od tłumaczenia znów byli potrzebni. Tym razem inni. Czasy bardziej nam współczesne to narodziny tłumaczenia symultanicznego. Jak do tego doszło? Spotkania na szczeblu międzynarodowym i rozmowy biznesowe z przedstawicielami wielu krajów oznaczały, że poszukiwano szybszej metody niż tłumaczenie konsekutywne. Tłumaczenie następcze nie tylko było dłuższe, najpierw przemawia mówca a dopiero potem wkracza tłumacz, ale i wiązało się z pogodzeniem wielojęzycznej publiczności. Dziś wystarczy włączyć telewizję i trafić na newsa, gdzie w tle pokazywana jest konferencja ONZ, aby przekonać się, jak to wygląda w praktyce.
Jak będzie wyglądała przyszłość tłumaczy ustnych? Czy maszyny zastąpią człowieka? A może narodzi się nowa metoda przekładu? Nikt nie może udzielić Ci pewnej odpowiedzi. Warto obserwować sytuację, śledzić zmiany i nowinki technologiczne. Pewne jest jednak to, że człowiek wykonujący zawód tłumacza jest bardzo potrzebny. Tym bardziej wciąż niezwykle cenieni i poszukiwani są tłumacze specjalistyczni. Wydaje się, że wszędzie tam, gdzie idzie ważny jest kontekst, wrażliwość i wzięcie pod uwagę emocji ludzkich, maszyny jeszcze długi nie zabiorą pracy tłumaczom. Jak będzie? Zobaczymy!
Artykuły dla Ciebie:
Proces tłumaczeniowy w przypadku tłumacza ustnego jest łatwy? Gdzie oprócz spotkań biznesowych spotkasz tłumaczy ustnych? Jakie w ogóle są rodzaje tłumaczeń ustnych? Okazuje się, że nawet wśród zawodowych tłumaczy panuje przekonanie, że tłumaczenia ustne symultaniczne (równoczesne) są jednymi z najbardziej wymagających. Dzieje się tak, ponieważ tu nie tylko trzeba posiadać wysoki poziom językowy, ale i odpowiednie predyspozycje zawodowe. O czym mowa? Proces tłumaczenia wymaga refleksu, świetnej dykcji, jednoczesnego słuchania, rozumienia i tłumaczenia; ale i wysokiej odporności na stres. Zapytasz się teraz, a czym może stresować się tłumacz ustny symultaniczny? A chociażby tym, że kiedy prelegent mówi, ten znajduje się w dźwiękoszczelnej kabinie odizolowany od mówcy. Jeżeli czegoś nie dosłyszy, nie zrozumie lub będzie miał wątpliwość nie ma okazji dopytać się, o co chodziło. Jednocześnie każda z tych napiętych sytuacji nie może wpłynąć na jakość tłumaczenia. Trzeba tak reagować, aby odbiorca docelowy nie czekał, ale i szybko usłyszał komunikat. Jest to zadanie dla tych, którzy do perfekcji opanowali sztukę operowania słowem.
A jakie mamy rodzaje tłumaczeń ustnych? A może jest jeden rodzaj? Zacznijmy od czegoś, co jest na granicy tłumaczeń ustnych, ale przekład jest z treści pisemnej. O co chodzi? Mamy tu na myśli tłumaczenia a vista. Może spotkałeś się z tym terminem? Tłumacz otrzymuje materiał pisemny i na jego podstawie ma wykonać przekład ustny. Gdzie możesz się z nim spotkać? Na przykład w sądzie czy u notariusza. Dalej należy wymienić tłumaczenia konferencyjne. Wśród tłumaczy konferencyjnych znajdziesz tłumaczy symultanicznych (zwykle w kabinie siedzi dwóch tłumaczy jednego języka obcego i zamieniając się co jakiś czas tłumaczą mowę prelegenta) i konsekutywnych (tłumaczenie następcze). Są jeszcze jakieś inne tłumaczenia ustne? Tak. Wśród nich tłumaczenia szeptane. Tu nie ma sprzętu do tłumaczeń, jak w przypadku tłumaczenia symultanicznego. Wśród doświadczonych tłumaczy ustnych znajdziesz także tłumaczy wykonujących tłumaczenia liaison, czyli zdanie po zdaniu. Wykonuje się również tłumaczenia ustne medyczne, prawne, sądowe, dla grup fokusowych. Nie można zapomnieć o tłumaczeniach języka migowego.
Gdzie pracuje tłumacz ustny? Jak wygląda jego miejsce pracy? Na pewno masz jakieś wyobrażenie stanowiska pracy tłumacza ustnego, prawda? Trzeba powiedzieć, że tłumacze ustni – tłumacze zwykli, specjalistyczni i tłumacze przysięgli – pracują w różnych miejscach. Do tego z ich pracą wiąże się przemieszczanie. Wygląda to inaczej niż w przypadku tłumacza pisemnego, który zazwyczaj przekłada w zaciszu własnego domu lub w biurze. Symultaniczni tłumacze pracują w dźwiękoszczelnej kabinie. Tłumacz konsekutywny zwykle siedzi przy lub za mówcą. Niezależnie od języka (język angielski, rosyjski czy norweski) lokalizacje mogą być różne. Tłumacz zwykle musi przemieszczać się za klientem. W jego pracę wpisana jest więc podróż i zmiana miejsca pracy. Załóżmy, że ktoś pracuje dla przedsiębiorcy robiącego interesy na świecie. W praktyce przekłada się to na częste wyjazdy z takim szefem. Tłumacze konferencyjni przekładają dla większej liczby osób, a ich praca związana jest z organizacją konferencji i spotkań na szczeblu międzynarodowym. Bywa że tłumacz pojawia się na hali jakiegoś uniwersytetu, ale i w malutkim pokoiku w korporacji.
A dla kogo pracują tłumacze ustni? Dla rządów, polityków, organizacji, firm, artystów. Ktoś wyjeżdża z delegacją firmy X do Chin, aby tam wspomóc ich działania. Ktoś inny pracuje dla Parlamentu Europejskiego, Organizacji Narodów Zjednoczonych czy jakiejś polskiej organizacji. A jeszcze ktoś trzeci wyjeżdża ze znaną piosenkarką w trasę koncertową po krajach anglojęzycznych, aby pomóc jej komunikować się z mediami i fanami. Mogą jednak też pracować dla Ciebie. Wśród klientów tłumaczy ustnych są także osoby prywatne i klienci indywidualni.
Profesjonalne curriculum vitae to pierwszy krok w kierunku zdobycia wymarzonej pracy i jeden z
Każde tłumaczenie powinno być nieskazitelne i dobre. Jak mówił Nikołaj Gogol „tłumaczenie powinno przypominać
Dla wielu osób zawód tłumacza to spełnienie marzeń. Nie tylko zawodowych, ale także i
Jesteśmy do Twojej dyspozycji
od poniedziałku do piątku od 7:00 do 19:00
Copyright © 2008-2024 SUPERTŁUMACZ®
Zastanawiasz się czy tłumaczymy teksty z Twojej branży lub na niszowy język? Skontaktuj się z nami! Pracujemy od poniedziałku do piątku od 07:00 do 19:00.